Select Language

środa, 22 stycznia 2014

Zdobywamy szczyty i zaporę czyli Bieszczady z niemowlakiem cz. 2

Z niemowlakiem? W góry??? Z niedowierzaniem pytali nas wszyscy dokoła. Wszyscy, którzy z maluchami niewiele podróżowali. Tymczasem my z plecakiem wypakowanym po brzegi parkowaliśmy auto na parkingu przy Przełęczy Wyżnia i z Adasiem w nosidełku wychodziliśmy na Połoninę Wetlińską. Ja wiem, żaden tam szczyt, nic ambitnego, ale nie wiedzieliśmy jak będzie funkcjonował na górze siedmiomiesięczny bobas. Trochę obawialiśmy się pogody, bo z Lutowisk góry prezentowały się niezbyt optymistycznie:

 Podjęliśmy jednak ryzyko i poszliśmy na górę....Niezła z nas była atrakcja, bo wszyscy schodzący zaczepiali nas i pytali o malucha;-) Kiedy wyszliśmy lasu i zaczęły się trawy spotkała nas niespodzianka - jeleń na szlaku;-) Niestety nie chciał pozować do zdjęć, ale może ktoś wypatrzy jego rogi na zdjęciu?
 Od tego momentu widoki były zacne i za chwilę dotarliśmy do schroniska. Pogoda była wciąż podejrzana, Adaśko ciężko znosił wietrzną aurę, więc nie szliśmy dalej. Zrobiliśmy godzinny odpoczynek na górze i wróciliśmy do samochodu.




Tego dnia pojechaliśmy jeszcze nad Jezioro Solińskie. Zahaczyliśmy o Polańczyk i Solinę (o tych miejscach już  pisałam tutaj:  SOLINA i POLAŃCZYK



5 komentarzy:

  1. Ten jeleń nazywa się Filip :) Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ten Filip? Wiedziałam, że gdzieś w Biesach ów samiec się pojawia, nie spodziewałam się, że własnie tego Filipa widzieliśmy;-)

      Usuń
  2. Z niemowlakiem ? W góry ? Oczywiście ! Nasza starsza córa debiutowała w Tatrach mając 4 miesiące, młodsza 3 !
    Niezbyt wysoko, rozsądnie, ale jednak....

    OdpowiedzUsuń
  3. Połonina Wetlińska to chyba najfajniejszy szlak w tym regionie (http://www.naszebieszczady.com/bieszczadzkie-szlaki/) i akurat dla dzieciaka, my zabraliśmy synów jak mieli 4 i 7 lat. Nie było lekko, ale dla nich to też mega przygoda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za czasów młodości łaziliśmy po Biesach dużo więcej. Mój ulubiony to zdecydowanie Ustrzyki-Szeroki Wierch-Tarnica-Halicz-Rozsypaniec-Wołosate-Ustrzyki. Ale to jakieś 9h wędrówki, zdecydowanie za daleko jak na nóżki 6-latka:-)

      Usuń