Select Language

poniedziałek, 20 marca 2017

Świdnica - Kościół Pokoju i spacer po mieście

Ile to już razy chciałam jechać do Świdnicy, bo była po drodze i zawsze okazywało się, że nie tym razem. Przestałam myśleć kategoriami "przy okazji", zaczęłam w kategoriach "koniecznie pojechać". Wszakże o najsłynniejszym zabytku tego miasta rozpisują się przewodniki, a zdjęcia wnętrza można podziwiać na wielu portalach fotograficznych.

Po europejskiej wojnie religijnej w XVII wieku (nazywaną trzydziestoletnią) odebrano ewangelikom świątynie. Ale panujący wówczas austriacki cesarz Ferdynand III pozwolił na budowę 3 nowych obiektów sakralnych. Warunki ich budowy miała wiele obostrzeń. Kościoły nie mogły być zbudowane z trwałego materiału, musiały też znajdować się poza granicami miasta, ale nie dalej niż strzał z armaty. Ponadto nie mogły posiadać dzwonów, a ich budowa musiała być ukończona zaledwie w ciągu jednego roku. Warunki - wydawały się niemożliwe do spełnienia, a jednak udało się! I tak powstały kościoły w Głogowie, Jaworze (klik) i Świdnicy. 

To niesamowite, że obiekty te miały przetrwać 30-40 lat. Tymczasem aż dwa z nich mają się dobrze pomimo upływu 350 lat!

piątek, 3 marca 2017

Kopalnia złota w Złotym Stoku czyli skąd się bierze cenny kruszec

Jak juz coś zaplanujemy - nie wychodzi. Za to świetnie kończą się najbardziej spontaniczne wyjazdy! Dwa dni przed planowanym urlopem w trakcie ferii plany legły w gruzach, a my zaczęliśmy gorączkowo zastanawiać się gdzie by tu pojechać. Wymyśliliśmy Pragę, ale z "międzylądowaniem" w Kotlinie Kłodzkiej. Tu z kolei pogoda nie dopisała. Deszcz skutecznie zniechęcił nas do spacerów, ale atrakcji na niepogodę w okolicy nie brakuje. Wybraliśmy się do Złotego Stoku, sądząc, że wizyta w kopalni uratuje nas przed deszczem.
 
 
Złoto od tysiącleci było symbolem bogactwa, luksusu i dobrobytu. Zawsze wygląda tak samo dobrze - błyszczy - ma tę cudowną właściwość, że nie wchodzi w reakcję z innymi pierwiastkami.