Na naszym węgierskim tripie nie mogło zabraknąć wizyty w stolicy. Budapeszt odwiedziliśmy po raz drugi, ale właściwie dopiero teraz dostrzegliśmy to, co umknęło nam ponad 12 lat temu gdy spędzaliśmy tam dwie szalone imprezowe noce.
To niewątpliwie jedno z najpiękniej położonych miast Europy. Powstało z połączenia miasteczek Buda, Óbuda oraz Peszt. Przepływający przez nie Dunaj dzieli go na na część budańską i pesztańską. Po stronie Budy króluje Góra Zamkowa, Baszta Rybacka, Cytadela i słynne kąpielisko Gellerta oraz starożytna rzymska część miasta Aquincum. Po stronie Pesztu tysiące knajpek, sklepików, klubów, ale i słynny gmach parlamentu czy kąpielisko Szechenyiego, ale tym za chwilę. W tak krótkim czasie naprawdę ciężko zobaczyć wszystkie najważniejsze punkty w mieście, ale jednak jakoś nam się udało.