Select Language

wtorek, 8 listopada 2016

Teplickie Skały - dziki labirynt skalny

Nasi południowi sąsiedzi Czesi mogą poszczycić się całkiem sporą ilością tzw. skalnych miast. Mieliśmy okazję odwiedzić Prachowskie Skały (klik po info) jakiś czas temu. W tym roku nadeszła pora na trekking (bo słowo "specer" jest tu trochę nie na miejscu) po Adrspassko-Teplickich skałach.
Początkowo plan zakładał pokonanie jednego dnia obu pętli w obu skalnych miastach, ale szybko okazało się, że przejście tak długiego i wymagającego szlaku wymaga dobrego przygotowania kondycyjnego i nie jest najlepszym pomysłem dla rodziny z kilkulatkiem. Zwiedzanie  podzieliliśmy zatem na 2 etapy.

Tuz przy wejściu do Adrszpaskich skał znajduje się mini dworzec kolejowy, w którym kupiliśmy bilety do Teplic nad Metuji. Dzieciaki do 5 lat podróżują gratis, trzeba jednak odebrać bezpłatny"bilecik"w kasie. Strasznie fajny wierszyk jest na odwrocie, o tym jak to "vlak" jedzie po torach. Czeki język jest taki zabawny! Po około 10 minutach znaleźliśmy się na miejscu i chwilę potem przekraczaliśmy bramę wejściową do Teplickich Skał.
 
Cała trasa okrężna (około 6km) nie należy do najłatwiejszych. Prowadzi przesmykami, kładkami, schodami, po kamieniach i korzeniach. Początkową część drogi pokonujemy w górskim terenie, droga prowadzi cały czas w górę niebieskimi znakami uzupełnionymi o tablice informacyjne (ścieżka dydaktyczna). Jej początek jest trochę nużący.
 Ale po kilkunastu minutach docieramy do schodów prowadzących w górę. Ostrzegam, jest ich ponad 300! Prowadzą do średniowiecznego skalnego zamku Strmen (Strzemię) z XIII wieku. Aby się do niego dostać trzeba wspinać się po schodach, początkowo metalowych, potem drewnianych. Na końcowym odcinku schodów nie ma szans by minąć się ze schodzącymi z punktu widokowego ludźmi. Zamek został wzniesiony na skale, zniszczony w czasie wojen husyckich. Pozostały po nim ociosane skalne ściany oraz resztki schodów. Mimo to warto wspiąć się na samą górę. To była dla naszego Włóczykija największa atrakcja tego dnia. Nie przeraziła go ta wspinaczka ku górze, ani nie zmęczyła.
 
Po zejściu z zamku docieramy do Skalnej Bramy, na której znajduje się tablica upamiętniająca pobyt Johanna Wolfganga Goethego w tym miejscu. W 1824 roku pożar strawił sporą część lasu i tym samym odsłonił nieznane do tej pory skalne miasto, które możemy zwiedzać w obecnych czasach.
Po drodze mijamy wiele skalnych formacji, ale po chwili powala nas niesamowity widok. Jesteśmy w miejscu zwanym Wielkim Placem Świątynnym, potem Skalna Kaplica i Świątynia. Co tu takiego niezwykłego? Rozmiar skał - ściany osiągają wysokość 70 metrów, zewsząd sączy się woda, jest bardzo wilgotno i przenikliwie zimno (mimo 25 stopni na dworze tutaj założyliśmy ciepłe bluzy).
Po drodze mijamy także skały o nazwie Sfinks, Śledzik, Odyniec i Pies aż dochodzimy do rozdroża, gdzie niebieski szlak łączy się z zielonym. Tu wybieramy niebieski, który zaprowadzi nas po kilkudziesięciu minutach do wyjścia. W tym miejscu jeśli macie jeszcze siłę można odbić na szlak zielony i zatoczyć jeszcze większą pętlę wokół Teplickich Skał. Jednak dla kilkulatka będzie to dłuższa i bardziej nużąca trasa. Najbardziej wytrwali piechurzy mogą wyruszyć trasą po żółtych znakach i dojść do Skał Adrszpaskich, płacąc za bilet tylko jeden raz. Ale szczerze mówiąc lepiej podzielić sobie trasę między skałami Teplickimi a Adrszpaskimi na dwa osobne dni. Wtedy łatwo będzie dostrzec różnice między tymi dwoma grupami skalnymi.

A jeśli interesują Was inne czeskie skalne miasta zapraszam tu:

1. Adrspach
2. Prachowskie Skały

5 komentarzy:

  1. Piekne zdjecia zabiore tam moje kochane dzieciaaki z bloga http//www.jamaska.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli tylko lubicie się zmęczyć to wam się spodoba:-)

      Usuń
  2. Świetny wpis. Niesamowicie mi się przyda. Od jakiegoś czasu planowaliśmy ze znajomymi wypad w te okolice, ale długi czas na planowaniu się kończyło.
    W tym roku podjęliśmy decyzję, że jedziemy, a te zdjęcia mnie zauroczyły- niesamowite widoki!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Teplickie skały są bardziej dzikie i trudniej dostępne niż Adrspasskie. Widok z zamku Strzemień jest niesamowity, warto zmęczyć się po tych schodach. Sugerujemy wejście w skały z rana, jest mniej ludzi na szlaku. Pozdrawiamy serdecznie!

      Usuń
  3. Dziękuję.
    Trochę nowości już opublikowaliśmy:)

    OdpowiedzUsuń