Select Language

piątek, 23 września 2022

Turbacz - najwyższy szczyt Gorców i wypad na termy

Jak często zdarza Wam się wyjechać gdziekolwiek bez dzieci? Nam niezmiernie rzadko, ale jak już się taki wypadzik trafi to zazwyczaj lądujemy w górach. W tym roku zatęskniliśmy za niedocenianym (z nieznanej mi przyczyny) Gorczańskim Parkiem Narodowym, który po raz pierwszy odwiedziliśmy w 2008 roku. Wtedy nie udało nam się zobaczyć panoramy Tatr z Turbacza, dlatego mieliśmy ogromną nadzieję, że uda się teraz. Nasza tegoroczna górska pętla była odwrotnością tej sprzed 14 lat.

Gorczański Park Narodowy utworzony został w 1981 r. aby chronić centralną część Gorców, bogato porośniętych lasem (tzw. Puszcza Karpacka). Najsłynniejsze szlaki turystyczne wiodą na takie szczyty jak Gorc, Kudłoń czy Turbacz (1310 m n.p.m.). Ten ostatni zaliczany jest do Korony Gór Polski. Poza sezonem letnim życie w Gorcach nieco zwalnia. Można tu co prawda pojeździć na nartach (Koninki, Polana Tobołów), ale nie jest to nowoczesny ośrodek narciarski. Miłośnikom zimowego szaleństwa polecamy wybrać się do wioski Kluszkowce, gdzie na świetnie przygotowanych stokach góry Wdżar poszalejecie z pewnością cały dzień.


Ale jest lato, wróćmy do gór. Wczesnym rankiem wyruszamy z miejscowości Koniki do góry i docieramy na Polanę Tobołów. Dla nieco bardziej leniwych piechurów podrzucam informację, iż na polanę można w weekendy wjechać wyciągiem krzesełkowym. Gorce to przede wszystkim zalesione stoki, nie spodziewajcie się panoram górskich od rana do wieczora. Pierwsze widoki pojawiają się nieśmiało na Tobołowie (994 m n.p.m.). Ale jest tez dobra wiadomość - pola jagodowe i mało ludzi. Najecie się jagód tyle, na ile macie ochotę bez zbaczania ze ścieżki. Tuż przy zielonym szlaku, odbijając w stronę szczytu Suhora można zauważyć niewielkie obserwatorium astronomiczne należące do Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

 

W okolicy szczytu Obidowiec można odbić do schroniska na Starych Wierchach lub skręcić na szlak czerwony już w kierunku Turbacza. Na dłużej warto zatrzymać się przy pomniku upamiętniającym katastrofę lotniczą. W maju 1973 roku samolot sanitarny transportujący chore dziecko i jego matkę do szpitala w Nowym Targu na skutek złych warunków atmosferycznych uległ wypadkowi. Zginęła matka dziecka.

 

Zanim dotrzemy do miejsca docelowego wejdziemy jeszcze na szczyt Rozdziele (1197 m n.p.m.), a tuż za nim nieśmiało odsłaniają się Tatry i Jezioro Czorsztyńskie.

Stąd już kilka przysłowiowych kroków na Turbacz (1310 m n.p.m.), na którym góruje betonowy obelisk. Niestety szczyt porośnięty jest drzewami i nie ma co liczyć na obłędne widoki z najwyższej góry jaką dziś zdobyliśmy. Ale nie ma się co martwić, bo kilkanaście minut później docieramy do schroniska na Turbaczu, z którego rozpościera się piękna panorama Tatr. Piękno Gorców dostrzegł także pisarz Władysław Orkan: „Naprzeciw Tatr, między doliną nowotarską, a wężowatą kotliną Raby, wspięło się gniazdo dzikich Gorców. Od romantycznych Pienin rozdzielał je wartki kamienicki potok, a od spiskiej krainy odgraniczył je bystry Dunajec. Samotnie stoją nad wzgórzami. A wyżej jeszcze nosi głowę ojciec ich rodu, zasępiony Turbacz. Nie wiadomo kto go chrzcił i skąd mu to miano. Może stąd, że turbanem mgły przed deszczem owija łysą głowę, albo raczej, że widywano go zawsze w turbacji wiecznej”

 

Bardzo tu gwarno i tłoczno, wstępujemy tylko na kawę i szarlotkę. Ruszamy w kierunku hali i Czoła Turbacza, gdzie po drodze mijamy ołtarz szałasowy. Powstał on w 2003 roku na miejscu starego pasterskiego ołtarza. W 1953 roku ksiądz Karol Wojtyła wędrując z młodzieżą akademicką odprawił dokładnie tu mszę świętą. Z tego miejsca roztaczają się piękne widoki na pasmo Beskidu Wsypowego. Od Czoła Turbacza szlak praktycznie wiedzie już tylko w dół, głównie lasem.


Na dół, do Koninek zeszliśmy szlakiem niebieskim, a cała trasa wyglądała mniej więcej tak:

  Parking przy ośrodku narciarskim (gdzie także zaczynają się szlaki na Turbacz) jest płatny w weekendy (20 zł). Skorzystaliśmy jeszcze z jednej atrakcji w okolicy. Na trasie do Mszany Dolnej znajdują się niewielkie Termy Gorce. Powiem Wam, że doskonałe na relaks po przedreptanym dniu.


Termy Gorce znajdują się w miejscowości Poręba Wielka. Ten niewielki obiekt przeznaczony jest głównie do relaksu. Jest tu niewielki basen termalny, grota solna, sauna fińska i na podczerwień oraz jacuzzi na zewnątrz budynku. Choć spędzilismy tu zaledwie 2h, to w zupełności wystarczyło na regenerację po kilkugodzinnym górskim spacerze.




1 komentarz: