Byliśmy niedawno w Krakowie i
chciałabym krótko zrelacjonować ten pobyt, ale zacznę od nietypowego miejsca. Zafascynowana jestem dzielnicą Kazimierz, która
znajduje się bardzo blisko Wawelu. Niesamowicie różni się ona od reszty miasta.
Mimo, że znajduje się w dość bliskim sąsiedztwie rynku czy wawelskiego wzgórza
to jej klimat znacznie odbiega od sąsiadujących dzielnic.
Kazimierz jako odrębne miasto
założył Król Kazimierz Wielki w XIV wieku. Początkowo miasto miało
być partnerem handlowym dla Krakowa oraz zabezpieczać stolicę od południa.
Żydzi pojawili się na dobre na Kazimierzu w XV w. wskutek wygnania ich z
Krakowa przez króla Jana Olbrachta. Zajęli oni północno – wschodnią część
miasta (obejmującą dzisiejszy teren pomiędzy ulicami Józefa, Bożego Ciała,
Dajwór i Miodowej) i utworzyli tam Miasto Żydowskie.
W XIX stuleciu, po zburzeniu muru, osadnictwo żydowskie
objęło obszar całego Kazimierza i kwitło aż do II wojny światowej. Obecnie dzielnica ta jest miejscem styku kultury
chrześcijańskiej i żydowskiej i jest centrum kulturalnego życia Krakowa. Mnie
urzeka widok starych, często podniszczonych kamienic, które nadają
specyficzny klimat temu miejscu. Spacer zaczęłam od ulicy Szerokiej, która
słynie ze znanego festiwalu kultury żydowskiej "Szalom na
Szerokiej".
Na niewielkim obszarze napotkać można stare synagogi - na
Kazimierzu jest aż 7 takich bożnic, a wśród nich Wysoka Synagoga, Stara
Synagoga, Synagoga Tempel, Synaoga Kupa, Synagoga Remuh, Synagoga Poppera i
Synagoga Izaaka. Wszystkie w obrębie kilkuset metrów od siebie.
Oprócz żydowskich bożnic jest tu
także gotycki kościół Bożego Ciała oraz najważniejszy - Kościół na
Skałce. Pod koniec XIX stulecia w podziemiach kościoła urządzono słynną
kryptę zasłużonych Polaków. Krypta została częściowo wyryta w skale. To
właśnie na Skałce znaleźli miejsce wiecznego spoczynku między innymi Jan
Długosz, Stanisław Wyspiański, Adam Asnyk, Henryk Siemiradzki, Karol
Szymanowski, czy Czesław Miłosz.
Podczas zwiedzania Kazimierza trzeba jeszcze zwrócić uwagę na Plac Wolnica, będący częścią dawnego rynkiem miasta Kazimierz. Ubolewam nad tym, że w dniu naszej wizyty w Krakowie zamknięta była dla zwiedzających Fabryka Oskara Schindlera.
Podczas zwiedzania Kazimierza trzeba jeszcze zwrócić uwagę na Plac Wolnica, będący częścią dawnego rynkiem miasta Kazimierz. Ubolewam nad tym, że w dniu naszej wizyty w Krakowie zamknięta była dla zwiedzających Fabryka Oskara Schindlera.
Ha, mieszkam tam - zabawnie czyta się takie wpisy. Ale podobnie mam też, jak czytam o Pilicy, tak często tam jestem na kajakach.
OdpowiedzUsuńhehehe. To teraz mam stresik - czy nie popisałam tu jakichś bzdur:-)
UsuńUwielbiam spacerować po Kazimierzu, niesamowite miejsce, z duszą:)
OdpowiedzUsuńi lody różane - spotkałam je tylko tam:-)
UsuńWłaśnie się tam wybieram, dziękuję za wpisy.
OdpowiedzUsuńjeśli masz na tyle czasu żeby przejść mostem z Kazimierza na Podgórze to wybierz się do Apteki pod Orłem i do fabryki Oskara Schindlera.
Usuń